Anna Kowalczyk | Strona autorki „Brakującej połowy dziejów”
  • O mnie
    • Bio
    • Wikipedia
    • W mediach
  • Brakująca Połowa Dziejów
    • O książce
    • Recenzje
    • Wywiady
    • Spotkania
    • Kup książkę
  • Women On Duty
    • O projekcie
    • Wywiady
  • Teksty
    • Felietony
    • Wywiady
  • Blog
    • Kobieta
    • Praca
    • Dziecko
    • Dom
    • Media
    • Społeczeństwo
  • Kontakt
  • EN
  • Kup książkę

Kobieta

“Chemia”. Poradnik dobrego umierania*

2 października 2015

Na takie  filmy  nie można chodzić samemu. A zwłaszcza samej. A ja poszłam.
Takie filmy są po to, żeby się śmiertelnie wystraszyć. Żeby wyjść spoconym i bladym z przerażenia jakiego nie uświadczysz po żadnym, nawet najbardziej hiszpańskim horrorze. I żeby poryczeć się w kiblu. I od razu, z tego kibla dzwoniąc, umówić się na wszystkie rutynowe badania. A najpierw zadzwonić do tych, których się najbardziej kocha i im nic nie powiedzieć. Tylko, że się było w kinie. Bo nie było katharsis.

To jest film na kanwie prawdziwej historii założycielki fundacji  Rak’n’Roll  Magdy Prokopowicz i jej męża Bartka, który “Chemię” wyreżyserował. Na kanwie ponoć, nie toczka w toczkę, ale mnie tam, w sumie, wszystko jedno.
Piszą wszędzie, że to film o miłości silniejszej niż śmierć i to prawda. Nie piszą, że też o chorobie silniejszej niż miłość.
Czasami. Na szczęście, tylko czasami. Gdzieniegdzie piszą, że to film-szantaż emocjonalny. No raczej.

—

Jest w tym filmie wszystko co lubię i czego nie lubię w nie-polskim kinie. Dzieje się. Bez przerwy. Mryga. Mieni się i błyska. Są scenografie jak z reklamy butów do biegania i kostiumy jak z targów slow fashion. Daleko poza granicami kiczu. Bohaterowie mówią do siebie tak zajebistymi grepsami, że na początku im w ogóle nie wierzysz. Za piękni są i namiętni, zbyt bardzo sarkastyczni w każdym zdaniu, zbyt (fry)wolni i zachłyśnięci Prawdziwą Wolnością jak z islandzkiego teledysku indie. I tacy artyści. Z przebogatym życiem wewnętrznym w wysokiej kamienicy po tacie.
A ona to już w ogóle.
Magnetyczny głos, atomowa charyzma, przenikliwe do szpiku spojrzenie, doskonała uroda Królowej Lodu. On tylko lekki fajtłapa.

—

I ja naprawdę zwykle wolę te smutne polskie filmy, w których nic się nie dzieje, z brzydkimi aktorami i zawsze złym dźwiękiem. Po których chcę się zadzierzgnąć, bo Warszawa nie wygląda jak Berlin i  kobiety  mają ciała Kingi Preis sprzed metamorfozy, a w bliskich kadrach widać tylko rozszerzone pory Arkadiusza Jakubika. Ich wartość artystyczną oceniam wysoko.
Wolę je też dlatego, że one zwykle nie mogłyby być o mnie. A ten mógłby.

Poniekąd.
Bardzo.

* tytuł wpisu zaczerpnięty z  wywiadu  Moniki Jaruzelskiej z reżyserem “Chemii” Bartkiem Prokopowiczem, który można obejrzeć  tutaj

Anna Kowalczyk | Strona autorki „Brakującej połowy dziejów”
  • O mnie
  • Brakująca Połowa Dziejów
  • Women On Duty
  • Teksty
  • Blog
  • Kontakt
  • EN

Obserwuj mnie:

Kontakt

hello@anna-kowalczyk.com

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2021 Anna Kowalczyk

Realizacja: Horyzont AR

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki.Zgoda